Kościół w Polsce intensyfikuje prace nad stworzeniem ogólnego programu formacyjnego dla Szkoły Katechistów. O szczegółach tych działań opowiada ks. bp Artur Ważny, przewodniczący Zespołu KEP ds. Katechezy Parafialnej, w rozmowie z Katolicką Agencją Informacyjną. Podkreśla on, że rola katechisty staje się dziś kluczowa dla przyszłości parafii, a model „masowy” się wyczerpał. Kościół potrzebuje świadków, którzy poprowadzą małe grupy, przygotują rodziny do sakramentów, będą towarzyszyć dorosłym — i zrobią to kompetentnie oraz z mocą wiary.
„Katechista jest dziś potrzebny Kościołowi bardziej niż kiedykolwiek” – zauważa bp Ważny.
Nowy model katechezy: świadkowie i ewangelizatorzy zamiast wykładowców
Prace nad programem Szkoły Katechistów – jak wyjaśnia biskup – nie zmierzają do tworzenia kolejnych mini-wydziałów teologii. Formacja ma być przede wszystkim duchowa, wspólnotowa i praktyczna. Katechista nie ma być wykładowcą, ale świadkiem i ewangelizatorem – mówi bp Ważny. To osoba, która nie tylko przekazuje treści, ale nimi żyje i potrafi prowadzić ludzi do spotkania z Chrystusem. Nowy model zakłada, że katechista będzie odpowiedzialny m.in. za prowadzenie grup, głoszenie kerygmatu, modlitwę z wiernymi, towarzyszenie rodzinom i dorosłym oraz rozeznawanie ich sytuacji życiowej.
Potrzeba „armii świadków”, a nie garstki zapaleńców

Duszpasterze nie są dziś w stanie dotrzeć do wszystkich parafian, dlatego konieczne jest przygotowanie szerszego grona świeckich współpracowników. Posługa katechisty ma stać się „rdzeniem życia parafialnego”. To właśnie dzięki niej możliwe będzie podtrzymywanie dynamiki wiary, realna praca formacyjna i osobiste towarzyszenie wiernym.
Jednym z istotnych wątków poruszonych w rozmowie jest konieczność odejścia od modelu, w którym za całość katechetycznych działań parafii odpowiada jedynie ksiądz. Bp Ważny uważa, że katecheza parafialna musi zostać oddana w ręce kompetentnych świeckich, tworzących wraz z duszpasterzami współodpowiedzialny zespół.
Deklerykalizacja nie oznacza marginalizowania roli kapłanów, ale wyprowadzenie katechezy z mentalności „wszystko robi ksiądz” na rzecz szerokiego zaangażowania świeckich, zgodnie z duchem Soboru Watykańskiego II.
Biskup Ważny mocno akcentuje, że katechiści nie mogą działać w izolacji. Ich miejsce jest w żywej wspólnocie parafialnej. Jeśli parafia nie będzie środowiskiem małych grup, katechista stanie się jedynie „specjalistą od katechez”, a nie świadkiem – zauważa. Dlatego rozwój Szkoły Katechistów musi być powiązany z budowaniem realnych wspólnot wiary. Parafia, która staje się „siecią wspólnot”, tworzy przestrzeń do wzrostu katechistów i ich posługi. Wspólnoty ewangelizacyjne i formacyjne – takie jak Ruch Światło-Życie, Przyjaciele Oblubieńca, Odnowa w Duchu Świętym, czy różne grupy modlitewne – są dziś, jak podkreśla biskup, „realną siłą Kościoła”.

Szkoła, która formuje całego człowieka
Program, który powstaje na poziomie ogólnopolskim, ma być drogą integralnej formacji: duchowej, biblijnej, kerygmatycznej, pastoralnej i ludzkiej. Szkoła Katechistów ma uczyć nie tylko treści wiary, ale także: prowadzenia małych grup, towarzyszenia rodzinom, prowadzenia katechez kerygmatycznych, umiejętności pracy zespołowej w parafii, rozeznawania duchowego, modlitwy i animacji liturgicznej, współpracy z proboszczem i duszpasterzami.
Bp Artur Ważny przypomina, że bez przemiany mentalności duszpasterzy nie da się zbudować autentycznej katechezy parafialnej – dlatego tak ważna jest także formacja księży.
Z wypowiedzi bp. Ważnego wyłania się wizja Kościoła bardziej synodalnego i bardziej misyjnego – Kościoła, który nie ogranicza się do działań prowadzonych przez duchownych, ale opiera się na szeroko przygotowanych świeckich. Szkoła Katechistów ma być narzędziem „ożywienia parafii” i odpowiedzią na wyzwania współczesności. To projekt, który może realnie zmienić oblicze Kościoła w Polsce.
Pełną rozmowę z bp. Arturem Ważnym można przeczytać klikając w ten link.